Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 7 Głosów - 4.14 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Składamy wzbudnicę SSB G4CLF
bolanren Offline
Jerzy SP5RZM
****

Liczba postów: 426
Dołączył: 10-04-2011
Post: #169
RE: Składamy wzbudnicę SSB G4CLF
(20-02-2015 18:57)SP9LVZ napisał(a):  
(20-02-2015 17:02)bolanren napisał(a):  Szanowni "plesseyowcy" oraz kibicujący naszemu projektowi Koledzy,

Rozpocząłem lutowanie swojej płytki G4CLF z układami smd. Wcześniej nigdy tego nie robiłem. Może nie jest to sztuka porównywalna z precyzją potrzebną przy oprawianiu diamentów lecz niestety do dobrego i estetycznego montażu należy mieć sokoli wzrok.. Moje + 5 w okularach wyklucza poprawne lutowanie. Sięgnąłem więc po jubilerskie teleskopy. Z takim ekwipunkiem idzie całkiem dobrze lecz wydaje mi się, że powinno się chyba do tego mieć specjalną, odpowiedniej grubości i odpowiedniej jakości cynę. Kiedyś nazywano taki cynowy drut "tinolem". Wcześniej przewidziałem podobną ewentualność lecz kupiona cienka cyna została przeze mnie gdzieś dobrze ulokowana i za nic w świecie nie mogę jej znaleźć..Sad .

Pozdrawiam serdecznie wszystkich Kolegów
sp5rzm Jerzy

Może inni się podzielą doświadczeniami w lutowaniu smd, ja robię to tak:
- lutownica małej mocy kolbowa z odpowiednio dopiłowaną kolbą do małych wymiarów, ale jestem przyzwyczajony do pistoletowej i jeśli tyko się da to lutuję pistoletową,
- używam typowej cyny cienkiej na rolce, bez dodatkowej kalafonii,
- wpierw nanoszę na jeden z punktów lutowniczych nieco cyny, w ten sposób, że dotykam cyną do punktu lutowniczego i przygrzewam lutownica,
- następnie trzymając pincetą element smd lutuję go do tego przygotowanego punktu z cyną (element leży płasko na płytce),
- następnie lutuję drugi koniec smd dotykając cyną i przygrzewając lutownicą,
- koniec lutowania elementu.


(20-02-2015 18:57)SP9LVZ napisał(a):  
(20-02-2015 17:02)bolanren napisał(a):  Szanowni "plesseyowcy" oraz kibicujący naszemu projektowi Koledzy,

Rozpocząłem lutowanie swojej płytki G4CLF z układami smd. Wcześniej nigdy tego nie robiłem. Może nie jest to sztuka porównywalna z precyzją potrzebną przy oprawianiu diamentów lecz niestety do dobrego i estetycznego montażu należy mieć sokoli wzrok.. Moje + 5 w okularach wyklucza poprawne lutowanie. Sięgnąłem więc po jubilerskie teleskopy. Z takim ekwipunkiem idzie całkiem dobrze lecz wydaje mi się, że powinno się chyba do tego mieć specjalną, odpowiedniej grubości i odpowiedniej jakości cynę. Kiedyś nazywano taki cynowy drut "tinolem". Wcześniej przewidziałem podobną ewentualność lecz kupiona cienka cyna została przeze mnie gdzieś dobrze ulokowana i za nic w świecie nie mogę jej znaleźć..Sad .

Pozdrawiam serdecznie wszystkich Kolegów
sp5rzm Jerzy

Witam wszystkich Kolegów,

Opis lutowania elementów smd przez Piotrka całkowicie pokrywa się z moim z wyjątkiem rodzaju stosowanej lutownicy. Osobiście preferuję taki zestaw, który daje mi możliwość szybkiego przestawienia zarówno grota jak również jego temperatury. W tym celu nabyłem tzw. rozlutownicę, która w swoim komplecie posiada również lutownicę ze stosownymi nastawami . Nawiasem pisząc, to dźwigałem to ciężkie "ustrojstwo" w walizce prosto z Szanghaju. Chciałem kupić tanio, bo mam taką zasadę. Kosztowała mnie w przeliczeniu na polską walutę ok. 140 złotych. Nadźwigałem się całkowicie bez sensu, bo okazało się, że w Polsce można kupić identyczną i w dodatku za tę samą cenę.. Uczcie się młodzi na moim przykładzie - nie warto być skąpcem Smile .

Pozdrawiam wszystkich serdecznie
sp5rzm Jerzy

Może inni się podzielą doświadczeniami w lutowaniu smd, ja robię to tak:
- lutownica małej mocy kolbowa z odpowiednio dopiłowaną kolbą do małych wymiarów, ale jestem przyzwyczajony do pistoletowej i jeśli tyko się da to lutuję pistoletową,
- używam typowej cyny cienkiej na rolce, bez dodatkowej kalafonii,
- wpierw nanoszę na jeden z punktów lutowniczych nieco cyny, w ten sposób, że dotykam cyną do punktu lutowniczego i przygrzewam lutownica,
- następnie trzymając pincetą element smd lutuję go do tego przygotowanego punktu z cyną (element leży płasko na płytce),
- następnie lutuję drugi koniec smd dotykając cyną i przygrzewając lutownicą,
- koniec lutowania elementu.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-02-2015 21:53 przez bolanren.)
20-02-2015 21:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
RE: Składamy wzbudnicę SSB G4CLF - bolanren - 20-02-2015 21:39

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości