(11-03-2016 8:39)SQ9JXT napisał(a): (09-03-2016 12:55)SP6VGX napisał(a): Tutaj taki przyklad jak ten Octopus dziala - bo chyba czesc osob mysli ze to charakterograf ;)
Nie zgodzę się, coś, co pokazuje charakterystykę prądowo-napięciową elementu to charakterograf. Natomiast istnieją dwie odmiany tego urządzenia. Jedna to takia jak pokazałeś na zdjęciach, czyli tylko charakterystyki elementu - dokładnie taki sam był wbudowany w Hamega 203-6. Natomiast druga to taka, gdzie osie są wyskalowane i można dokładnie ilościowo ustalić jaka jest charakterystyka bądź rodzina charakterystyk. Jednakże, co do zasady oba urządzenia są tzw. charakerografami.
Tutaj ja sie nie zgodze ;) stosujac taka logike to i silnik pradu stalego mozna nazwac mienikiem napiecia... patrzac sobie na obroty teoretycznie mozna to napiecie okreslic ;)
Charakterograf IMHO sluzy do sciagania charakterystyk danego elementu... a nie ogladanie sobie byle wykresow ktore trudno w jakikolwiek sposob oceniac...
(11-03-2016 15:15)EC4AGT napisał(a): Witam
W pracy kolega uzywa do naparawy urzadzen elektronicznych. Mierzy elementy na plytce bez wylutowywania ( wiekszosc z nich choc czasem musi odlutowac kondensatory aby zmierzyc dokladniej ) i naprawil juz duzo.
Pomiary elementow mozna robic w ukladzie, ale z glowa i nie zawsze sie da. Staz tutaj nie ma nic do czynienia, znam ludzi ktorzy zajmuja sie elektronika X lat i ciagle popelniaja te same karygodne bledy... Co do kondensatora to w brew pozora posiada on szereg parametrow poza pojemnoscia (ktore warto czasem znac)...
No ale jak mowie ludzie maja rozne hobby jedni wola mierzyc (i maja swiadomosc co mierza i co na pomiar ma wplyw), a inni udawac ze mierza ;)