Składamy wzbudnicę SSB G4CLF

[SP9LVZ]

W zasadzie chyba wszystkie propozycje zostały ujęte,.... nic dodać nic ująć, ale proponował bym:
- zmodyfikować otwory pod trymery w BFO, tak by pasowały także trymerki ceramiczne starego typu,
- zmienić układ BFO w dzielniku wyjściowym dając możliwość zróżnicowania nacięcia na odbiornik i nadajnik,
- trzeba by zastanowić się nad modyfikacją układu automatyki by pracowała zgodnie z oczekiwaniami,
- jest do poprawy oznaczenie sposobu wlutowania tranzystora Q5 2n3904 (odwrotnie końcówkami),
- można się zastanowić, czy przy mieszaczu diodowym nie dać wzmacniacza sygnału VFO (tranzystorowego) do wymaganego poziomu +7dBm, tak by nie dochodzić kablami z dużym sygnałem do płytki,
- w związku z tym, iż nie jest to UHF to proponuję wyeliminować złącza MMCX itp., wg. mnie nie ma takiej potrzeby,
- ja nie słyszę przesłuchów poza filtrem PP9, chyba izolacja masą ścieżek sygnałowych jest wystarczająca, ale można by odkryć masy w celu wlutowania małych ekranów,
- w związku z tym, iż stosuje się mikrofony niesymetryczne to wyprowadził bym tylko jedno wejście mikrofonowe na złącze krawędziowe drugie od razu blokując do masy,

Reasumując uwagi wszystkich, praktycznie powstała by mocno zmodernizowana płytka, a nie tylko kosmetyczne poprawki,.... i zastanawiam się w tym przypadku, czy w ogóle były ktoś chętny na kolejne płytki - by tak głęboko ingerować w układ.