HomeMade
Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami - Wersja do druku

+- HomeMade (http://sp-hm.pl)
+-- Dział: Urządzenia nadawczo odbiorcze KF (/forum-62.html)
+--- Dział: Transceivery QRP (/forum-65.html)
+--- Wątek: Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami (/thread-652.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7


RE: Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami - SQ9RZI - 21-01-2012 14:22

Jeszcze jedno pytanie przyszło mi do głowy. Cewki filtru pasmowego nawijałem na karkasach 12x12. Nie miałem wówczas pod ręką szybkoschnącego lakieru nitro, posmarowałem je więc jakimś lakierem do drewna, który twardniał długimi godzinami. Chyba nie powinno to negatywnie wpłynąć na własności cewki?

I kolejna sprawa, bp nie mogę się tej informacji doszukać w tekście. Odczep na Dł2 (właściwie wspomniany transformatorek na wyjściu wzmacniacza w.cz.) ma być wykonany na dziesiątym zwoju od strony zasilania czy tranzystora?


RE: Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami - SP9MRN - 22-01-2012 12:10

Myślę, że ten lakier nie zaszkodzi.

Wyjaśnił mi się trochę problem wzmacniaczy.
Wystarczyło popatrzyć w książki w1fb i w7zoi i szukając feedback amplifier wszystko stało się jasne.
A jak się zajrzy na moje ulubione "qrp pops" to w kilku miejscach znajdziemy wręcz kanoniczny schemat tego wzmacniacza :-)
np tu:
http://www.qrp.pops.net/miscellaneous-RF-topics-2011.asp
i tu
http://www.qrp.pops.net/qrp-modules1.asp
i jeszcze w kilku miejscach.
Na płycie do "Experimental methods in RF design" w7zoi jest nawet programik do liczenia takich wzmacniaczy :-) (fba.exe)
jeszcze trochę wzorów: http://w7zoi.net/xstr-mod-fba/xstr-mod-fba.html

Po przeglądnięciu tego co wyżej napisałem, uważam, że lepiej będzie, jeżeli wprowadzisz poprawki do AHT, nawiniesz trafo na ft37 (bifilarnie 10zw) i powinno zadziałać.
Jak widać typ tranzystora nie ma tu jakiegoś kluczowego znaczenia.
Generalnie wzmacniacz jest często stosowany.

Mając na wejściu i wyjściu wzmacniacza 50ohm można sprawdzić i zmienić LPF (bo wg mnie jest źle) oraz skontrolować poprawność filtru BPF przed mieszaczem (nie sprawdzałem).

Jeżeli coś pominąłem (albo bzdury piszę), to proszę o krytykę :-) ale wydaje mi się, że kluczowe rzeczy napisałem a resztę można doczytać, bo nie chce mi się książek przepisywać :-)

73
MAc


RE: Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami - SQ9RZI - 22-01-2012 12:12

Na chwilę obecną sprzęt wygląda następująco. Jeszcze tylko kilka drobiazgów do zrobienia i będę mógł się zabrać za jego uruchomienie. Smile


RE: Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami - SP9MRN - 22-01-2012 12:15

(22-01-2012 12:12)ATLANTIS napisał(a):  Na chwilę obecną sprzęt wygląda następująco. Jeszcze tylko kilka drobiazgów do zrobienia i będę mógł się zabrać za jego uruchomienie. Smile

Wygląda jak z epoki :-) podoba mi się. Gratulacje
W takiej sytuacji moje uwagi i proponowane zmiany zachowaj na "kiedyś" i uruchamiaj.

MAc
mrn


RE: Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami - SQ9RZI - 28-01-2012 22:13

Transceiver prawie uruchomiłem. Filtr pasmowy zestroiłem w trybie TX posiłkując się wskazaniami oscyloskopu oraz multimetru wyposażonego w prostą sondę w.cz. Następnie zrównoważyłem mieszacz. Po przełączeniu w tryb TX mogę stwierdzić, że działa.
Niestety mam problem z torem m.cz. - działa jedynie wtedy, gdy potencjometr głośności jest skręcony niemal do minimum - tak, że trzeba praktycznie przyłożyć ucho do głośnika, żeby coś usłyszeć. Gdy podgłośnimy, mowa staje się nieczytelna, pojawiają się zniekształcenia (choć sama głośność dźwięku wciąż jest relatywnie niewielka). Przy dalszym przygłaśnianiu pojawia się wzbudzenie.
Próbowałem zmienić kondensator filtrujący zasilanie przedwzmacniacza m.cz. na BC109 na 100uF i 220uF - bez efektu. Jakieś sugestie?

BTW czy w przypadku takiej homodyny rzeczą normalną jest przebijanie się stacji radiofonicznych? Stacja pojawia się nagle, słychać ją przez chwilę, po czym znika. Przestrajanie VFO praktycznie na nią nie wpływa (albo wpływa w niewielkim stopniu), chociaż w tle słychać stacje amatorskie, w które się kolejno wstrajam. Ten TRX w dużo większym stopniu niż taki Bartek reaguje na "pykanie" telefonów komórkowych. Oczywiście w tej chwili jest jedynie płytką na sole. Mogę liczyć na poprawę po zamknięciu go w metalowej obudowie?

I jeszcze jedna, a właściwie dwie kwestie:
1) Przy podłączonym głośniku i włączonym trybie nadawania nie widzę żadnych zmian sygnału, gdy mówię do głośnika. Co najwyżej brzegi sinusoidy lekko się rozmywają w takt głosu, ale nic poza tym...
2) W pewnym momencie, podczas kręcenia kondensatorem VFO poziom sygnału na wyjściu spada prawie o połowę. Powinienem inaczej stroić filtr pasmowy (obydwie cewki stroiłem na maksymalną wartość sygnału przy jednej częstotliwości, mniej-więcej przy środkowym ustawieniu kondensatora. A może powinienem zwiększyć pojemność kondensatora sprzęgającego obydwie części filtru?


RE: Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami - SP9UNY - 28-01-2012 22:37

Witam wszystkich zbudowałem kiedyś ten trx i najbardziej czułym punktem tej konstrukcji było okablowanie toru mcz , dopiero gdy połączyłem wszystko zgodnie według rysunku z biuletynu pzk wszystko ruszyło bez wzbudzeń i jeszcze zamiast rezystora przy nodze nr 5 scalaka zastosowałem rezystor nastawny żeby była możliwość regulacji podczas pracy trx.


RE: Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami - SQ9RZI - 29-01-2012 2:19

Rano sprawdzę jeszcze raz czy przypadkiem nie popełniłem jakiś błędów podczas montażu toru m.cz. Najważniejsze, że (jak się wydaje) cała reszta działa prawidłowo.

Swoją drogą - powinienem zaekranować cewkę VFO?


RE: Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami - SP4XYD - 29-01-2012 11:21

Cewkę VFO umieść w "sztywnym" mechanicznie ekranie, zmniejszy się wtedy poziom niewytłumionej "nośnej" i poprawi stabilność częstotliwości.Przy nadawaniu powinny być duze zmiany amplitudy sygnału w.cz. na wyjściu w takt modulacji.Może ten wzmacniacz na 2 tranzystorach coś nie halo ? .W tego typu odbiornikach potrafi wystąpić przesłuch stacji radiofonicznych-ważne jest dobranie diod i zrównoważenie mieszacza, także odpowiedni poziom sygnału z VFO. Duże wzmocnienie toru m.cz powoduje czasmi problemy ze wzbudzaniem, przydźwiękami i prowadzeniem masy.Tu może może też wystąpić "skrośna" w tym wzmacniaczu na 2x BF196 -ja zastosował bym tranzystory o wiekszej mocy, pracujące z większym prądem kolektora .


RE: Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami - SQ9RZI - 29-01-2012 17:01

(29-01-2012 11:21)SP4XYD napisał(a):  Cewkę VFO umieść w "sztywnym" mechanicznie ekranie, zmniejszy się wtedy poziom niewytłumionej "nośnej" i poprawi stabilność częstotliwości.

Wykonałem ekran z laminatu. Wyższy niż było potrzeba, ale wolałem zostawić odpowiednią ilość miejsca, w razie gdybym kiedyś chciał eksperymentować z zamianą amidona na jakiś karkas.

Cytat:Przy nadawaniu powinny być duze zmiany amplitudy sygnału w.cz. na wyjściu w takt modulacji.Może ten wzmacniacz na 2 tranzystorach coś nie halo ?

Na pierwszy rzut oka wydaje mi się raczej, że coś jest nie tak z rysunkiem montażowym przestawiającym sposób podłączenia przewodów do isostatu. Chyba z tego powodu wzmocniony sygnał audio nie trafia do mieszacza. Na rysunku montażowym z "Biuletynu..." wygląda to w każdym razie zupełnie inaczej, więc chyba spróbuję wykonać tamto połączenie.
Wzbudzający się i wprowadzający zakłócenia wzmacniacz m.cz. to kolejna kwestia - jak już wspominałem przy bardzo cichym odbiorze mowa wydaje się brzmieć normalnie (przy czym trudniej wyłowić ją z szumu). Gdy trochę się przygłośni, wychodzi już dziwny, niezrozumiały bełkot. Jeszcze trochę i pojawia się oscylacja...


Cytat:.W tego typu odbiornikach potrafi wystąpić przesłuch stacji radiofonicznych-ważne jest dobranie diod i zrównoważenie mieszacza, także odpowiedni poziom sygnału z VFO.

Diody niestety mogłem dobrać tylko w jednym punkcie, za pomocą miernika uniwersalnego. Trzy z nich miały o ile mnie pamięć nie myli dokładnie takie samo wskazanie, w przypadku jednej wystąpiła bardzo delikatna odchyłka (w granicach jednego albo dwóch omów). Mieszacz równoważyłem obserwując amplitudę wytłumionej nośnej na wyjściu antenowym (obciążonym 50 omami) za pomocą oscyloskopu.

Cytat:Tu może może też wystąpić "skrośna" w tym wzmacniaczu na 2x BF196 -ja zastosował bym tranzystory o wiekszej mocy, pracujące z większym prądem kolektora .

We wzmacniaczu siedzą w tej chwili tranzystory BC107.
Jeszcze jedna rzecz, którą mogłem pominąć. Transciever składam od jakiegoś czasu, z długimi przerwami, więc nie byłem pewien czy już wcześniej dobrałem odpowiednie punkty pracy tranzystorów. Zajrzałem jeszcze raz do opisu i widzę, że nie są tam podane właściwe wartości napięć. Najprawdopodobniej więc tego nie zrobiłem...

Opis podaje, iż uruchamianie należy rozpocząć od skontrolowania punktów pracy tranzystorów przez pomiar napięć na rezystorach R6, R12, R28 i R33 (dwa ostatnie znajdują się w VFO, gdzie zamiast BC107 włożyłem BC547 - w przypadku mojego Bartka bardzo poprawiło to pracę VFO). Jakie powinny być właściwe napięcia na tych rezystorach? Jakie powinno być prawidłowe napięcie na kolektorze T5 oraz wyprowadzeniu 12 UL1497? Połowa napięcia zasilania?
Wykonałem w sposób dość prowizoryczny okablowanie w części m.cz. zgodnie z rysunkiem z "Biuletynu". Faktycznie pomogło - układ m.cz. się nie wzbudza, chociaż wymieniłem kondensator filtrujący zasilanie BC109 na 22uF, jak było na początku. Poczekam, aż warunki propagacyjne w paśmie będą ciut lepsze i posłuchać. Dławik w obwodzie głośnika wykonałem przez proste nawinięcie długiej końcówki luźnego rdzenia przewodu ekranowanego na FT37-43 (około 10 zwojów).

Ma razie mogę powiedzieć, że układ jest bardzo czuły na zakłócenia. Po podpięciu anteny poza stacjami słyszę ciągły pisk.
Co ciekawe po całkowitym ściszeniu m.cz. w głośniku pojawia się jakaś radiofoniczna stacja AM.

I tak muszę najpierw skontrolować punkty pracy (będę niezmiernie wdzięczny za sugestie odnośnie prawidłowych napięć) i dobrać wzmocnienie UL1497. Dopiero potem zabiorę się za TX i PA.


RE: Minitransceiver fazowo-homodynowy wg SP5AHT z poprawkami - SQ9RZI - 31-01-2012 22:18

W porządku, podaję wartości napięć w punktach, co do których w opisie pojawiła się informacja, iż powinno się je skontrolować, ale nie podano prawidłowych wartości. Mam nadzieję, że dzięki temu ktoś z Was pomoże mi popchnąć uruchamianie do przodu. Smile
R6 - 1,93V
R12 - 1,99V
R28 - 3,63V
R33 - 0,86V
Kolektor T5 - 1,82V
Wyprowadzenie 12 UL1497 - 6,93V

Całość zasilania z zasilacza CB, napięcie 13,8V. Przed VFO scalony stabilizator do 9V.
Nie czekając na odpowiedź na poprzednie pytanie zadam jeszcze jedno:

Czy zamiast przełączanego mikrofonogłośnika mogę zastosować osobny głośnik o większej średnicy i wkładkę W66 w roli mikrofonu? Jeśli tak, to jak rozumiem wkładkę powinienem podpiąć przez filtr dolnoprzepustowy złożony w dwóch kondensatorów 2,2nF oraz dławika 1mH (tak jak w Bartku)?

Odbiór jest jednak o wiele, wiele czytelniejszy na dużym głośniku...